Categories: Date: kwi 2, 2015 Title: Spotkanie autorskie w Bibliotece
23 kwietnia 2015 r, godz. 18:00
WyobraĹşnia bez granic
Krzysztof Bielecki […] wraca tomem efektownej, ale wymagajÄ cej skupienia prozy, której narratorem jest „nieskoĹczenie piÄÄdziesiÄcioletni i niechcÄ cy samotny chĹopiec”. Tak siÄ przedstawia, jednoczeĹnie sygnalizujÄ c, Ĺźe jest w wieku dojrzaĹym, Ĺźe jest outsiderem […] i Ĺźe zachowaĹ chĹopiÄcÄ infantylnoĹÄ. […]
Jest melancholijny, ale jego wyobraĹşnia szaleje jak dawniej. Miesza elementy baĹni z codziennoĹciÄ […]. NawiÄ zuje do literackiej klasyki i waĹźnych zdarzeĹ z naszej najnowszej historii, odliczajÄ c w kolejnych czÄĹciach ksiÄ Ĺźki czas do 10 kwietnia 2010. Wtedy spod Warszawy wyrusza na Krakowskie PrzedmieĹcie chĹopiec z krzyĹźem zrobionym z brzozowych gaĹÄ zek... Niby zabawa, ale jednak wyskakuje spod niej powaga.
Leszek Bugajski
WiesĹaw MyĹliwski pochwalaĹ swego czasu wyobraĹşniÄ autora. DziĹ Krzysztof Bielecki urzeka teĹź refleksjÄ , Ĺźartem i stylem. Melancholia i absurd tworzÄ zagadkowe napiÄcie.
ĹťaĹowaÄ wypada, Ĺźe Krzysztof Bielecki pisze tak niewiele. W literaturze polskiej jest zjawiskiem osobnym i wciÄ Ĺź nie do koĹca odkrytym.
Autor opowiadaĹ „Nie ma czarów, nie ma anioĹów” (Iskry 1987) i powieĹci: „Fistaszek” (Czytelnik 1987), „End and Fin Company”
(Akapit 1992), „Gagatek” (Tunia 2005).
Laureat nagród literackich: im. WyspiaĹskiego, im. PiÄtaka, im. Gall, Funduszu Literatury.
TĹumaczony na niemiecki, chorwacki, sĹoweĹski.
„PrzepaĹÄ” to trzy utwory o miĹoĹci, Ĺmierci i Polsce. O przepaĹci miÄdzy wyobraĹźeniem a rzeczywistoĹciÄ . O dorastaniu do klÄski.
Opowiadania ukazaĹy siÄ w „TwórczoĹci”. Czy zapowiadajÄ literaturÄ nowych obrachunków? Krzysztof Bielecki dokonuje miÄdzy innymi oceny postaw inteligenckich po 10 kwietnia 2010 roku, uznajÄ c Krakowskie PrzedmieĹcie za swoisty wyrzut sumienia. Drwi z tych, którzy tam drwili – jakby szyderstwo miaĹo byÄ w minionych dniach miarÄ intelektualnej wyĹźszoĹci. Pyta o toĹźsamoĹÄ. Próbuje ocaliÄ wĹasnÄ . Nie unika kontrowersji.
Kreuje Ĺwiat peĹen mistyfikacji, ironii, a w rezultacie goryczy.
PiszÄ cemu trudno siÄ idzie. Woli przystawaÄ. OglÄ daÄ siÄ. MieÄ wraĹźenie, przejmowaÄ siÄ, tÄskniÄ.
Bezradnie rozkĹadaÄ rÄce nad upĹywajÄ cym Ĺźyciem. I nad jego uĹomnoĹciÄ . PrzygniatajÄ cÄ liczbÄ zdarzeĹ i spraw, które nie waĹźÄ .
Prócz trzech: miĹoĹci, Ĺmierci i miejsca, gdzie to siÄ zdarza.
To istota – tu szuka siÄ poĹźÄ danych perspektyw.
JednÄ z moich ulubionych jest dzieciÄcy infantylizm. ProszÄ zatem o wyrozumiaĹoĹÄ, zwĹaszcza w przypadku pewnych scen (czy zaĹoĹźeĹ) w „Wyprawie krzyĹźowej”.
Przekonany, Ĺźe warto byÄ cokolwiek naiwnym, zapraszam do lektury.
Krzysztof Bielecki