Jaka Gmina
Jaka Gmina
Rolnicza, przemysłowa czy rekreacyjna ma być w przyszłosci gmina Michałowice? Gdzie odprowadzać ścieki, któredy mają przebiegać szlaki komunikacyjne, które tereny zabudować, które chronić - zastanawiali się michałowiccy radni.
Mimo że był lipiec, radni myśleli o sprawach dalszych niż najbliższy urlop i uchwalili dokument o długim i skomplikowanym tytule - "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania gminy Michałowice". Studium określa sposób przestrzennego zagospodarowania gminy bez precyzowania szczegółów. Te określają przyszłe plany.
Referujący projekt uchwały wójt Lech Isakiewicz podkreślał korzystne położenie gminy w sąsiedztwie dróg do Katowic i Krakowa i przy ważnym wylocie z Warszawy, Alejach Jerozolimskich. Stwarza to duże możliwości rozwoju, ale i zagrożenia, jeśli w porę nie zarezerwuje się terenów pod infrastrukturę, nie wytyczy dróg.
Z tymi jest kłopot, bo wciąż brak rozstrzygnięć, co z autostradą A-2. Z kilku branych pod uwagę wariantów jej przebiegu przez lub poza Warszawą rozpatrywane są dwa. Chociaż autostrady jeszcze szczegółowo nie wytyczono, na pewno przebiegnie przez teren gminy. Albo przez Opacz w wariancie ursynowskim, albo przez Granicę i Nową Wieś w wariancie południowym. Tu nie wiadomo, co będzie z planowaną obwodnicą Pruszkowa, tzw. Paszkowianką: czy będzie to zjazd z autostrady w pierwszym, czy sama autostrada w drugim wariancie.
Studium przewiduje zmianę charakteru gminy z rolniczego (co już od dawna jest fikcją, bo jak wykazały badania tylko 2,4% mieszkańców zajmuje się rolnictwem) na rolniczo-rekreacyjny i ustanawia normatyw 2000 m2 działki budowlanej z możliwością podziału w przyszłosci.
A jest co dzielić, bo według wójta jest w gminie do zagospodarowania kilkaset hektarów, głównie rolnych. Według studium trzeba je chronić, ale 150 hektarów w Komorowie i Regułach, użytkowanych przez Akademię Rolniczą SGGW, właściciel chce pilnie sprzedać. W ogłaszanych trzykrotnie przetargach nie było chętnych, bo według wójta SGGW zawyżyło cenę (50 zł za metr kwadratowy). Ten, kto kupi ziemię, musi włożyć duze pieniądze w infrastrukturę tego dziewiczego terenu. Trzeba zbudować oczyszczalnię ścieków i podłaczyć się do kanalizacji w Raszynie albo w Pruszkowie.
Studium określa, do jakich zbiorników pójdą ścieki istniejących i przyszłych osiedli i dzieli gminę na dwie części o różnych funkcjach: północno-wschodnią (Opacz, Michałowice) - usługi, i południowo-zachodnią (Pęcice, Komorów) - rekreacja.
Tes
U nas o.k.
nr 8 (89) rok VIII, sierpień 1999
Poprzednia strona: Spojrzenie Tomasza Terleckiego na Historię Michałowic
Następna strona: Wspomnienia Mieszkańców Gminy